Nasza praca w kuchni w dużej mierze zależy od tego jakim sprzętem dysponujemy . Oczywiście nic nie zastąpi naszej wiedzy i umiejętności ale nie ma co udawać , że nie mamy łatwiej niż nasze Babcie i Mamy .

Z reguły skupiamy się na zaopatrzeniu w duży sprzęt AGD ( lodówka , kuchenka , zmywarka , mikrofala itp. )- bo bez tego ani rusz . Potem kupujemy garnki , patelnie , miski , wałki .Potem małe AGD ( miksery , roboty , tostery ) . A między czasie wszystkie inne drobiazgi .Z oczywistych względów nie będę się zajmować dużym AGD bo przecież raz na jaki czas się je kupuje . Co do reszty to jeśli uznam , że coś co mam jest ciekawe i ułatwia pracę podzielę się tym z Wami .

Osobną grupę ,,Przydasi " stanowią bajery żywnościowe ( posypki, wafelki , dekoracje , barwniki , serweteczki itp., itd. .)Niby nie potrzebne ,a cieszą .Te , które trafią w moje łapki i uznam za ciekawe i użyteczne - pokażę .

czwartek, 15 grudnia 2011

Frytownica Tefal ActiFry



Jakiś czas temu udało mi się i zostałam dopuszczona jako jedna z kilku użytkowniczek do przetestowania nowego urządzenia Tefala - Frytownicy ActiFry ( na stronie Gotujmy.pl )
Muszę przyznać , że nie bardzo  wierzyłam , że można zrobić kilogram frytek na 1 łyżce oleju . Okazuje się , że można .Cuda się zdażają . Rozpylony na mgiełkę olej pokrywa ułożone w niej ziemniaki , warzywa , mięso .I to wystarczy .
Miesiąc testowania Frytownicy zaowocował ekstra przepisami. Okazało się , że można w niej robić wspaniałe desery , potrawy kuchni chińskiej czy tajskiej . Zamieszczę je w specjalnej zakładce tak by wszyscy zainteresowani mogli z nich korzystać .Gorąco wszystkim to urządzenie polecam.

9 komentarzy:

  1. Tak...duże to, to zajmuje trochę miejsca, niby oszczędne bo mało oleju, ale prąd ciągnie strasznie. Frytki w 40 min. dla 2 osób to za cenę ok. 6000 zł.urządzenia uważam za badziewie.
    Gdzie tu oszczędność jak prąd coraz droższy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne...elektrownia zarobi. 2 porcje frytek w 40 minut? Bardzo drogie takie frytki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy - nie 2 porcje a można zrobić na raz 1,5 kg frytek to raz . Po drugie - własnie dostałam rachunek za prąd obejmujący okres w którym testowałam frytownicę - czyli chodziła na okrągło ( w ciągu miesiąca 10 obiadów było robionych we frytownicy + próby i desery ) i mam porównanie . Piekarnik mam na prad - więc wszelkie frytki , pieczone kurczaki itp robię na prądzie . Mało ze rachunek nie wzrósł to jeszcze zapłaciłam mniej . Te urządzenia mają już klasę energooszczędności na najwyższym poziomie - ciągną tyle co żarówka .

    W normalnej frytownicy też za prąd płacisz a do tego jeszcze cena oleju który trzeba wymieniać .

    Ja dodatkowego obciążenia finansowego nie zauważyłam - a prócz normalnych dań podgrzewam w niej bułki , robie zapiekanki , grzanki do zupy , warzywa na jarzynkę .

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam bardzo ale moc tej frytownicy to 1400 W. Żarówka to może mieć 100 W. Czyli frytownica ciągnie prąd 1400W/h a żarówka 100W/h czyli proszę mi nie wmawiać że frytownica ciągnie tyle prądu co żarówka. Przy takiej mocy to kółko w liczniku zasuwa jak szalone. Pojemność tej frytownicy to 1 litr, więc jak zmieści się tam 1,5 kg frytek? Ale jeśli już, to może przy 1,5 kg frytek to się opłaca w co wątpię, ale robić frytki dla dwóch osób to trzeba być "bogaczem" :)
    Mnie to urządzenie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś w szkole uczyli fizyki... a tam było też o prądzie. Ta frytownica ma pobór mocy 1400W czyli w ciągu godziny pracy zużywa 1400W a to jest tyle samo co 14 żarówek 100W...więc nie wmawiaj ludziom że to urządzenie zużywa tyle prądu co jedna żarówka... no chyba że ta żarówka ma 1400W. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy - ależ nikt cię nie zmusza do posiadania takiego urządzenia . Ja je sobie chwalę . I jest różnica - Ty wypowiadasz się teoretycznie ja je mam i mogę powiedzieć coś o tym jakie jest w użytku . Zresztą nie ja jedna go przetestowałam i jakoś nie zauważyłam by ktoś narzekał . Normalna frytownica też pracuje na prąd , garnek w którym na gazie zrobisz frytki też stoi na gazie . Frytki muszą mieć czas by były gotowe - nie zależnie od tego jak się je robi .
    Może z fizyki jestem słaba ( nigdy nie była to moja ulubiona gałąź wiedzy wolę profil humanistyczny ) , ale wiem co widzę na rachunku z elektrowni . Jak nie płacę więcej niż przedtem to znaczy , że mogę używać bez problemu - nawet robiąc frytki na 2 osoby . A tak wogóle to dziekuję za to że tak się troszczysz o mój budżet .

    OdpowiedzUsuń